Bułeczki z Hotelu Parker House w Bostonie - Weekendowa Piekarnia 48

Składniki:

28 dkg mąki
10 g świeżych drożdzy lub 1 łyżeczka drożdzy instant
125 ml letniego mleka
30 g rozpuszczonego masła plus 15 g do smarowania
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
1 jajko

Sposób przygotowania:

Drożdze rozpuszczamy w połowie mleka i odstawiamy na pięć minut.
Do reszty mleka dodajemy jajko, cukier i 30 g masła.

Makę łączymy z solą i dodajemy mleko z masłem i rozczyn. Wyrabiamy na gładkie, lśniące ciasto. Przekładamy ciasto do wysmarowanej masłem miski, przykrywamy i odstawiamy do podwojenia objętości - na około 1,5 godziny.

Po tym czasie ciasto wałkujemy na prostokąt o wymiarach 20 x 40 cm. Prostokąt kroimy na cztery paski o szerokości około 5 cm. Każdy pasek dzielimy na cztery części. Otrzymamy 16 małych prostokątów.

Każdy mały prostokąt smarujemy masłem i składamy na pół posmarowaną częścią do środka - tak by górna część wystawała około 1 cm nad dolną.

Bułeczki układamy na blaszce dość luźno jeden za drugim, opierając następny na tym wysuniętym 1 cm.

Ułożone bułeczki przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na pół godziny. Po wyrośnięciu jeszcze raz smarujemy masłem.

Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 220'C przez 15-20 minut.

Gospodarzem tego wydania Weekendowej Piekarni jest Atinka z blogu www.atinabc.blox.pl. Zaproponowała Nam bułeczki które swój początek u Mirabbelki z www.chleb.info.pl.

Bułeczki są pyszne, lekko słone i lekko słodkie - w sumie to nie wiem jakie bardziej. Ale najważniejsze jest to, że bułeczki wszystkim bardzo smakowały i napewno będą naszym częstym gościem.

Ciasto jest puszyste i bardzo łatwo się je formuje - mają tylko jedna wielką wadę. Zbyt szybko znikają z talerza i pojedyńcza porcja jest zdecydowanie za mała dla mojej rodziny. :)

Dziekuję Mirabelce za przepis, Atince za gościnność a Margot za patronat nad Weekendową Piekarnią.

[ Drukuj ]