Chleb pszenno-żytni Liski


Składniki:

Zaczyn:
36 dkg mąki żytniej chlebowej - typ 720
30 dkg wody
20 g zakwasu żytniego

Ciasto właściwe:
23 dkg mąki żytniej chlebowej
30 dkg mąki pszennej
40 dkg wody
1 płaska łyżka soli morskiej - dałam 1/2 łyzki zwykłej i to było ciut za mało wg. mnie
3 g drożdży suszonych instant - ja dałam odrobinę świeżych
Zaczyn


Sposób przygotowania:

Dzień poprzedający pieczenie przed pójściem spać:
- w misce łączymy składniki zaczynu. Nie miksujemy chodzi o to by się połaczyły składniki. Miskę przykrywamy ścierczką i odstawiamy na 12-16 godzin.

Następnego dnia dodajemy do zaczynu wszystkie pozostałe składniki. Mieszamy dokładnie - ja zrobiłam to mikserem około 5 minut - by składniki się połączyły.

Odstawiamy pod przykryciem na około 30-60 minut. Formę w której będziemy piekli nasz chleb smarujemy olejem i wysypujemy otrębami żytnimi - nie będzie przywierał. Przekładamy do formy ciasto na chleb.

Odstawiamy do wyrośniecia na 50-60 minut. Wierzch lekko spryskujemy olejem.
Ale patrzcie na swoje ciasto bo może tak się zdażyć, że gdy jest ciepło ciasto jest wyrośnięte po 40 minutach.

Piekarnik nagrzewamy do 230'C. Możecie pozypac chleb po górze czym lubicie - mąką czy otrębami. Wkładamy wyrośnięte ciasto do piekarnika.

Po 15 minutach zmniejszamy temperaturę do 220'C. Jeśli chleb zbyt szybko się rumieni, przykrwamy go folią aluminiową. Dopiekamy 30-40 minut.

Po upieczeniu wyjmujemy koniecznie z blaszki i dokładnie studzimy. Nie kroimy gorącego chleba.



Nawet nie wiecie jak się cieszę - zrobiłam sama zakwas żytni. To nie lada osiągnięcie jak dla mnie - zawsze mi się wydawało, iż zrobienie zakwasu jest bardzo skomplikowane i tylko naprawdę dobrzy piekarze czy piekarki ( ale to ładnie brzmi piekarka) potrafią go wyprodukować.

Ale ja tym samym spełniłam jedno z moich postanowień noworocznych - chciałam choć spróbować zrobić zakwas. I udało się :) Dziękuję tutaj bardzo Tatter i Margotce za cierpliwość i odpowiadanie na moje być może nudne pytania :) Wielkie dzięki Dziewczyny :)

Na pierwszy rzut - jak to się mówi -poszedł ulubiony chleb Liski - wydał mi się prosty do zrobienia i taki laik jak ja mógł sobie z nim poradzić.

Chleb wyszedł inny niż do tej pory piekłam - no bo to przecież chleb na zakwasie. Z małymi dziurkami, a chrupiącą skórką, o sprężystym miąższu.
Przepis od Liski z blogu www.pracowniawypiekow.blogspot.com... która mnie inspiruje od dawna - Lisko dziękuję





[ Drukuj ]


Copyright © 2008 ewelosa.pl przepisy kulinarne