Truskawkowa konfitura z płatkami róży

Składniki:

600-700 g truskawek
200 g cukru
sok z 1/2 cytryny
10 g obranych płatków róży - tzn. takiech które mają odcięte już te białe części płatków
20 g cukru
75 ml wody

4 łyżki syropu z róży opcjonalnie

Sposób przygotowania:

Dzień przed planowanym robieniem konfitury przygotowujemy płatki róży. Gotujemy syrop z 75 ml wody, 20 g cukru i soku z 1/2 cytryny. Lekko studzimy i dodajemy do niego płatki róży.
Przykrywamy i odstawiamy na 24 godziny.

Następnego dnia obieramy truskawki a szypułek - u mnie 60 dkg było już po obraniu - myjemy i wsypujemy do miski. Miksujemy blenderem żyrafą i dodajemy cukier - 200 g.

Stawiamy na mały gaz i gotuujemy cały czas pilnując i mieszając.
Ja opusciłam kuchnie tylko na chwilę i konfitura mi sie wylała na kuchenkę.

Smażymy w trzech turach po 15-25 minut. Pod koniec smażenia dodajemy płatki róży razem z płynem. Gotujemy około 10 minut. Ja dodałam jeszcze 4 łyżki syropu z róży.

Gorącą konfiturę nakaładamy do gorących słoiczków, zakrecamy i stawiamy do górym dnem. Studzimy.

Wybrałam się z rodziną na zbiory róży ale niestety burze zrobiły swoje. Płatki były na ziemii ale triszeczkę udało mi się zebrać.

Wracając myślałam co by z nich zrobić - idelane połączenie jakie nasuneło mi się na myśl to truskawki i róża.

Konfitura wyszła przepyszna mocno truskawkowa z lekko wyczuwalną cytrynką ale tak leciutko i aromatem różanym który zniewala.

Nie wiem ile by mi wyszło słoiczków gdyby konfitura nie uciekła z granka ale mam trzy słoiczki po 200 ml.

A teraz już się zastanawiam do czego by ją tutaj zużyć - może rogaliki drożdzowe z konfiturką czy może pączki.

Zróbcie bo smak i zapach jest tego wart :)

A swoją konfiturę zapisuję do akcji:
- "Sezon truskawkowy" której patronuje Olga Smile

- "Klub kwiatożerców" którą prowadzi Pinkcake

[ Drukuj ]