Tajwańskie bułeczki z patelni


Składniki:

Ciasto:
5 szklanek mąki,
1 łyżeczka drożdży instant
ok. 2 szklanki wody
szczypta soli

Nadzienie:
600 g mielonej chudej wieprzowiny
1 szklanka kapusty pekińskiej
1 szklanka posiekanej cebuli (najlepiej szalotki)
1/2 szklanki posiekanego szczypiorku,
1 łyżeczka startego lub drobno posiekanego imbiru
1 łyżeczka soli
1 łyżka wina ryżowego
1 łyżka ciemnego sosu sojowego
1 łyżka oleju sezamowego
1/3 łyżeczki cukru
świeżo zmielony pieprz

2 szkalnki wody
4-6 łyżeczek mąki
2 łyżeczki octu


Sposób przygotowania:

Mąkę mieszamy z drożdżami i solą. Wlewamy powoli ciepłą wodę i zagniatamy ciasto. Wyrabiamy tak by było gładkie i elastyczne, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 20 minut.
Kapustę posypujemy solą i odstawiamy.

Do mięsa dodajemy cebulę, imbir, wino, sos sojowy, cukier, sól i pieprz do smaku. Wyrabiamy i dzielimy mięso na dwie części.

Do jednej części dodajemy szczypiorek a do drugiej odciśniętą kapustę. Mieszamy dokładnie.

Ciasto drożdżowe dzielimy na dwie części. Formujemy wałeczek i kroimy na równe części - powinno Wam wyjść około 10 porcji z połowy ciasta.

Z każdej porci ciasta formujemy kulkę i wałkujemy tak by na środku ciasto było grubsze a na brezgach cieńsze.
Na śropdek nakładamy nadzienie, zlepiamy formując sakiewkę.

Rozgrzewamy patelnią z nieprzywierającym dnem wlewając na nią łyżkę oleju. Układamy bułeczki jedną przy drugiej - u mnie na raz wchodzi na patelnię 10 bułeczek więc były robione na dwa razy.

Szklankę wody mieszamy z 2-3 łyżeczkami mąki oraz łyżeczką octu - szybkim ruchem wlewamy na patelnię z bułeczkami.
Wodą powinna sięgać co najmniej do połowy wysokości bułeczek.

Patelnię przykrywamy pokrywką i gotujemy aż cała woda wyparuje a bułeczki się zarumienią od spodu.

Przekładamy bułeczki go góry nogami na talerz - ja je jadłam z słodko-ostrym sosem.



Bułeczki te robiłam już kilka razy a przepis pochodzi od Komarki która prowadzi bloga www.everycakeyoubake.blogspot.com.

Są pyszne i na ciepło i na zimno wyglądają na parcochłonne ale robi sie je szybciutko.

Są inne niż wszytskie bułeczki jakie do tej pory jadłam, ciasto na zewnątrz jest lekko gumowane ale przepyszne, mięsny farsz przypomina mmi smak nadzienia do sprring rollsów.

Zapieczony dół przjemnie chrupie i wspaniale współgra z górą która jest taka jakby gotowana na parze.

Zróbcie i przenieście się do Azji :)


[ Drukuj ]


Copyright © 2008 ewelosa.pl przepisy kulinarne