LjutenicaSkładniki: 1 kg czerwonej papryki 1 kg bakłażana 2,5 kg pomidorów 2 duże cebule 2,5 papryki pepperoni czerwonej 4 duże ząbki czosnku 2 czubate łyżki czubrycy czerwonej 3 łyżeczki soli 1 łyżeczka cukru 6 łyżek oleju roślinnego |
Sposób przygotowania: Papryki i bakłażana którego nakłuwamy kilka razy widelcem by podczas pieczenia nie strzelił układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wkładamy do piekarnika nagranego do 170'C i pieczemy aż skóra papryki będzie czarna. Wtedy ją wyjmujemy i wkładamy do foliowego woreczka by się zaparzyła - będzie łatwiej ja obrać. Obieramy czarną skórę i usuwamy nasionka. Miąższ kroimy w drobną kostkę. Pomidory zalewamy gorącą wodą i po 2-3 minutach odcedzamy. Szybko zalewamy zimną wodą. Obieramy i kroimy w drobną kostkę. Wrzucamy do garnka i gotujemy by trochę odparował sok. Dodajemy pokrojoną paprykę. Wyjmujemy upieczone bakłażany - mają być miękkie. Lekko je studzimy i wyciskamy miąższ który drobno kroimy a następnie dodajemy do pomidorów. Czosnek, paprykę pepperoni i cebulę drobno siekamy. Na patelni rozgrzewamy olej i wsypujemy posiekane warzywa. Smażymy aż będą szkliste i dodajemy czubrycę. Całość mieszamy i przekładamy do gotujących się w garnku warzyw. Doprawiany solą i cukrem. Dusimy ljutenice aż nabierze dość gęstej konsystencji - u mnie trwało to około 30 minut. Gorącą wkładamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i układamy na zakrętkach by ostygły. Z podanej porcji otrzymałam sześć słoików po 300ml każdy. Z tą ljutenicą to było tak haha. Idąc w zeszłym roku przez targ zobaczyłam coś w słoiczku, coś czego nie znałam - czytam ljutenica. Wróciłam do domu bardzo zaintrygowana co to i od razu zaczęłam szukać w internecie co to za cudo ;) Przejrzałam parę przepisów i u Izy Kulińskiej z bloga www.smacznapyza.blogspot.com... zobaczyłam takie apetyczne zdjęcia, że wiedziałam muszę to zrobić. Robiłam ją w zeszłym roku z pojedynczej porcji, wyszła pyszna i nie wiem jak to się stało, że nie podzieliłam się z Wami tym wspaniałym przepisem. Nadrabiam to w tym roku, zrobiłam ją ponownie bo jest wybitnie pyszna ale tym razem z podwójnej porcji ;) Zaproponowałam Malwince z bloga www.filozofiasmaku.blogspot.com... byśmy razem ją zrobiły ale Ona zrobiła takie zapasy ajwaru :D że odpadło wspólne przygotowanie ljutenicy. Ale Moi Drodzy razem przygotujemy coś innego, coś co mi się od razu spodobało - tak, tak wracam do wspólnego pichcenia z Bloggerkami. O i zapomniałam o ljutenicy bo to o niej była mowa - to bałkański ostry sos który możecie jeść na kanapkach z wędliną, serem czy tylko posmarowanych masłem. Ja ostatnio dodałam go do gotowanych warzyw które zapiekłam z serem mozarella - pysznie wyszlo:) Ljutenicę zgłaszam do akcji "Warzywa psiankowate 2013" którą po raz trzeci organizuje mopswkuchni pisząca bloga www.mopswkuchni.wlodarczyki.net... [ Drukuj ] |
Copyright © 2008 ewelosa.pl przepisy kulinarne